List miłosny do gry w kawiarnie


W siedmiodniowym okresie przyznam się do odwiedzania kawiarni Pripri, Tumble & Tea, Studio Grow, Habitot i The Kindergim w Berkeley YMCA. Dlaczego to zrobiłem? Zrobiłem to za ciebie, drogi anonimowym czytelniku? Zrobiłem to dla siebie lub mojego syna? Nie, zrobiłem to, ponieważ Whitney poprosił mnie, a czasem wciąż mi się to podoba. ? W ciągu najbliższych dwóch tygodni zgłaszam wszystkie moje opinie i ustalenia.

Kiedy otwieram drzwi do twojego studia Grow Groam Space, anioły śpiewają… „Ahhhhh” (słyszysz to?). To miejsce jest piękne i sprawia, że ​​żałuję, że znów miałem trzy lata i naprawdę mogłem się wycofać i dobrze się bawić (zamiast trzydziestoletniej kobiety w ciąży ścigającej niewytłumaczalnie szlochającą 18-miesięczną).

Co naprawdę kocham:

Jest tak duży i przestronny, z tak wieloma stacji i możliwościami zabawy (piłki, klawiatury, stoliki wodne, domy dla lalek itp.)

Stacje zapraszają pomysłowe doświadczenia związane z atrakcyjnymi, prostymi, dobrze zorganizowanymi zabawkami i/lub manipulacjami.

Jest czysty i jasny (nawet w szary dzień) z przydatnymi dozownikami purell na każdym kroku

Jest miejsce na przekąski i nikt nie zmusza mnie do radzenia sobie z minimum dwupoziomowym

Istnieją regularnie harmonogramy wielokulturowych zabawnych zajęć (choć szczerze mówiąc, nie jest to wielki wyróżnik w Berkeley, a Holden nie może siedzieć jeszcze wystarczająco długo, aby się dobrze bawić)

Czego tak naprawdę nie kocham:

Cena – nawet przy pakietach rabatowych wolumenowych nie stać mnie na to miejsce. Dodatni dorośli kosztują więcej pieniędzy. Czuję, że muszę tylko przejść do głębi habitot, ponieważ jest już opłacany za rok.

To takie duże i zabawne, nigdy nie mogę spędzać czasu z przyjaciółmi, którzy się tam spotykają

Podsumowując: niesamowite na specjalne okazje, kiedy ktoś traktuje mnie na wstęp, lub jeśli mam cały dzień do zabicia

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *